Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cyclooxy z miasteczka Poznań, ul.Wojska Polskiego. Mam przejechane 20136.56 kilometrów w tym 3711.28 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cyclooxy.bikestats.pl

Statystyki :D


Countomat - licznik oraz statystyki webowe (Statystyki i Analiza danych, Wykresy, Licznik, Dane statystyczne)


Pogoda


Gazeta.pl Pogoda


Godzina


Gadu Gadu


Wpisy archiwalne w kategorii

do 100 km

Dystans całkowity:4932.41 km (w terenie 898.00 km; 18.21%)
Czas w ruchu:206:27
Średnia prędkość:23.58 km/h
Maksymalna prędkość:69.54 km/h
Suma podjazdów:1316 m
Maks. tętno maksymalne:205 (101 %)
Maks. tętno średnie:165 (83 %)
Suma kalorii:169 kcal
Liczba aktywności:75
Średnio na aktywność:65.77 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
62.44 km 0.00 km teren
02:40 h 23.41 km/h:
Maks. pr.:42.97 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Work i kręcenie po pracy Malta

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

Do pracy rowerem z pracy przez miasto na Maltę czyli okolice rynku jeżyckiego, mostu teatralnego i okrąglaka masakra w godzinach szczytu nie ma się tam jak poruszać ani na chodnikach ani na ulicy.

Na miejscu umówiłem się z kolegą Maciejem i Rafałem początkowo kręciłem sam potem znalazłem kolegów przyjechali trochę później. W miarę ok ale przeszkadzała troszkę aura zimno wietrznie pochmurnie.... a km pewnie by wyszło więcej
Pozdrawiam

avg cad 82 przez miasto sporo spadła :/
Kategoria do 100 km, Work


Dane wyjazdu:
54.52 km 40.00 km teren
02:37 h 20.84 km/h:
Maks. pr.:37.22 km/h
Temperatura:14.0
HR max:192 ( 95%)
HR avg:156 ( 77%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Nadwarciański - Biedrusko - Chludowo - Złotniki

Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 2

Miałem się dzisiaj sam kulać po Puszczy, ale wczorajsza propozycja na kręcenie w okolicach 50km była nie do odrzucenia, tzn nie chciałem żeby znowu mnie nie było, a tak często bywało i przeważnie jechałem potem sam. Także pojechałem po dwóch kolegów Macieja i Rafała, razem pojechaliśmy po następnego kolegę Mateusza.

Trasa jak w opisie, a dokładnie taka jak z zapisu GPS:


Nie wiem dlaczego ale jestem troszkę bardziej zajechany w porównaniu do ostatniego wypadu gdzie kilometraż był większy jak i również średnia, być może dlatego, że było więcej asfaltu, choć z drugiej strony było znów więcej przewyższeń. No chyba, że jest to spowodowane ciągłymi przerwami, samo tętno też wyżej. Kolejny wypad będę pewnie dopiero szykował na Piątek.

Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
62.83 km 32.00 km teren
02:45 h 22.85 km/h:
Maks. pr.:39.23 km/h
Temperatura:13.0
HR max:194 ( 96%)
HR avg:150 ( 74%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Puszcza Zielonka

Wtorek, 1 listopada 2011 · dodano: 01.11.2011 | Komentarze 2

Wczoraj cmentarze w południe, dzisiaj cmentarze z rana ale koło godziny 11 byłem gotowy w sumie żeby coś pokręcić, nie mniej wypadało wypić jeszcze kawkę z rodzinką i zjeść kawałek babki, choć wcześniej zastanawiałem się czy w ogóle wyjadę to szkoda mi było zmarnować czas na siedzenie przy komputerze gdy za oknem mamy tak piękną pogodę. Przed godziną 12 byłem gotowy ubrałem cienkie spodnie 3/4 i bluzę z długim rękawem, która pod koniec przydała się, na starcie termometr w domu wskazywał 15 stopni przed godziną 16 temperatura spadła do 12. Troszkę w żołądku przeszkadzała kawa i babka - delikatne problemy z utrzymaniem tętna, ale po godzinie jakoś przeszło.

Do Puszczy dojechałem jak najkrótszą drogą przez Poznań (czyli jakieś 14km), zaczynam oczywiście standardowo od Dziewiczej Góry, na miejscu trochę kolarzy i spacerujących rodzinek. Zjechałem z góry i dalej poleciałem czerwonym szlakiem do Kamińska, chętnie wybrałbym się dzisiaj nim dalej ale chciałem być w domu przed godziną 16. Z Kamińska na Rakownie i dalej Szlakiem Pierścienia dookoła Poznania na Biedrusko, Złotniki. W Poznaniu ze złotnik skrótem na Strzeszyn i zielonym szlakiem do domu.

Mapka:



W puszczy na szlaku liście na tyle przysłaniają drogę, że w jednym miejscu zwątpiłem czy dobrze jadą, nie wspominając co czasami pod nimi się kryje (konary, bruzdy, korzenie), ale czerwony szlak przynajmniej do Kamińska opisany na drzewach jest bardzo dobrze i nie ma problemu. No chyba, że ktoś będzie szybko zapidalał i ominie jakiś zakręt np. ;)

Na odcinku Kamińsko - Biedrusko dodałem gazu co by podciągnąć troszkę średnią, ale potem odpuściłem i stwierdziłem, że to bez sensu.

Trochę jesiennych fotek zrobionych jednym z telefonów, drugi robił za GPS:

Kiler, przysypany i jak zawsze niebezpieczny :D



..a tu dalej na czerwonym szlaku






Mielno-Owińska



Biesrusko-Złotniki



Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
69.04 km 35.00 km teren
03:30 h 19.73 km/h:
Maks. pr.:41.78 km/h
Temperatura:14.0
HR max:200 ( 99%)
HR avg:151 ( 74%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Zielonka (Swarzędz - Dziewicza Góra - Swarzędz )

Niedziela, 30 października 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 4

Długo się zbierałem z rana i w planach wstępnie było mi jechać przez WPN do szlaku pierścienia co by wracać przez Stęszew, Niepruszewo, Lusowo i Kiekrz do domu. Godzina 11:40 zaczynam się szykować schodzę na dół hmmm... Zielonka ! No to jedziemy trasa jak na mapce:



Troszkę musiałem edytować i początek trasy wstawić, gps miał dzisiaj zły dzień, może z początku chmury mu przeszkadzały.

Jesień pełną gębą co widać po kolorach i opadniętych liściach przysłaniających szlaki, choć temperatura 14 stopni, a ja ubrany tak na okolice 10, pocę się jak świnia. Podejrzewam, że spokojnie starczyły by dzisiaj krótkie spodnie.

Miało być prawie spokojnie do póki nie spotkałem przed mostkiem w antoninku gościa w koszulce Corrateca. Startuje i tak się rozpędzam kolega podpiął się pod koło i jechał za mną szkoda, że nie robił zmian. Odcinek wzdłuż jeziora Swarzędzkiego przeleciałem bardzo szybko pod koniec stwierdziłem, że nie ma sensu tak się katować, na deser w planach była dziewicza i okolice. Odpuściłem więc jechałem spokojnie już asfaltem kolega wyprzedził i poleciał prawdopodobnie w okolice trasy BM, ja w lewo na Gruszczyn odpuściłem już totalnie co by uspokoić tętno.

Niespodzianek zero, wieża widokowa na dziewiczej czynna po drodze mijałem dwa oblegane cmentarze w Kicinie i potem w Wierzonce, ruch jak diabli, musiałem sporo przystopować. Ogólnie parę kolarzy, biegaczy i spacerowiczów i jedna sarna :) na czerwonym szlaku w zielonce.

Mostek nad stawem młyńskim dalej nieprzejezdny:



W drodze na Dziewiczą żółtym szlakiem:



Obrałem 3 szlaki dzisiaj: zmodyfikowany czarny, żółty, czerwony i powrót czarnym.

Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
50.14 km 25.00 km teren
02:15 h 22.28 km/h:
Maks. pr.:41.38 km/h
Temperatura:10.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:150 ( 74%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Nadwarciański/Biedrusko/Pawłowice/Strzeszyn

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 0

W końcu jakaś lepsza trasa po dłuższej przerwie.

Trasa: Sołacz - Piątkowo - Nadwarciański - Biedrusko - Złotniki - Pawłowice - Kiekrz - Strzeszyn - Rusałka - Sołacz

Starałem się jechać wedle pulsometru, średnie tętno wzrosło niestety, nogi też nie te same, do tego jesienna pogoda, która trochę zniechęca.

No i kolejny incydent z kejtrami w roli głównej dzisiaj. Przy nadwarciańskim 3/4 drogi do biedruska z lasu wybiegły mi dwa wściekłe dalmatyńczyki, które biegły za mną przez parę metrów i doganiały mnie przy podjeździe, który znajduje się na zakręcie tego odcinka. Tutaj moje tętno uderzyło do 197 uderzeń, a planowałem nie przekraczać 170 :D Podejrzewam, że gdybym robił tam trening biegowy psy dogoniły by mnie, a wówczas nie wiadomo co by strzeliło im do głowy.

Uzbroję się chyba w jakiś gwizdek odstraszający psy lub gaz pieprzowy.

Psów dzisiaj sporo z daleka już wole się zatrzymać, przynajmniej część ludzi widząca to przypina psa, w innym przypadku zapytałem czy mogę przejechać.

Jeszcze trochę i stworzę mapę WLKP, w którym miejscu trzeba na psy uważać.

Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
70.13 km 45.00 km teren
03:59 h 17.61 km/h:
Maks. pr.:40.65 km/h
Temperatura:19.0
HR max:187 ( 92%)
HR avg:120 ( 59%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Dziewicza Góra - Puszcza - Biedrusko

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 7

Spokojny wypad z siostrą tempem wycieczkowym. Start nad jezioro maltańskie dalej Antoninek, Swarzędz, Gruszczyn, Mechowo, Kicin, Dziewicza Góra, tu robimy, krótką przerwę. Po 10 minutach startujemy i niebieskim szlakiem z dziewiczej docieramy do czarnego i kierujemy się na Owińska, z Owińsk na Bolechowo, Biedrusko, tam jakaś impreza organizowana przez wojsko, bodajże dni Biedruska, robimy kolejną przerwę na uzupełnienie płynów i ruszamy w stronę Chludowa - niby to rejony poligonu i nie powinno się jeździć tym odcinkiem, ale ogólnie spokój, ruch zerowy i ani jednego żywego człowieka. Z Chludowa obieram żółty szlak, który prowadzi przez rezerwat Gogulec, wylatujemy w złotnikach przy wjeździe asfaltowym na poligon po czym dalej zostało już kierować się w kierunku domu przez Strzeszyn i Rusałkę.

Dla siory rekord 70 km ;)


Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
68.14 km 40.00 km teren
03:33 h 19.19 km/h:
Maks. pr.:40.65 km/h
Temperatura:27.0
HR max:193 ( 95%)
HR avg:153 ( 75%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Dziewicza Góra plus odcinek trasy BM

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 4

Wstałem normalnie koło godziny ósmej, jakbym wstał wcześniej trasa wyglądała by inaczej, a zarazem skończyłaby się na 100-115 km.

W planach Dziewicza start w kierunku Malty wjazd do lasu ? ...ups przecież dzisiaj mamy 4 września czyli BM, chciałem wjechać ale dwóch ludków nie radziło mi jechać pod prąd, a wracał właśnie maraton Haro. No cóż ruszyłem po drugiej stronie lasu i jakoś jadąc częściowo trasą BM mijam kolarzy, starając się przy tym nie przeszkadzać o dziwo jakoś ich wyprzedzałem, ale ja jechałem w miarę wypoczęty, a oni kończyli więc pewnie jechali już resztkami sił. Jechałem trochę pod prąd przy Swarzędzkim ale deptałem poboczem, były momenty gdzie zatrzymywałem się. W końcu wyleciałem z trasy BM i ruszyłem już na Mechowo, Kicin, jadę żółtym szlakiem i później odbijam do ulicy Dziewicza góra gdzie dalej wjeżdżam na parking. Z parkingu obrałem jakikolwiek kierunek na górę, za pierwszym razem docieram podjazdem obok kilera, robię krótką przerwę i ruszam drugi raz, objeżdżam górę za drugim razem podjeżdżam za kilerem czyli szlakiem z czerwonaka. Z podjazdem problemu nie było gorzej ze zjazdem np z kilera, którego muszę rozpracować. Muszę się przyznać, ze nie zjeżdżałem nim jeszcze i za pierwszym razem zszedłem by zapoznać się z nim, za drugim razem zjechałem mocno na hamulcach, najgorsze były moment z grząskim piachem, w dwóch miejscach ledwo zdążyłem wypiąć stopę. Na koniec jeszcze krótki objazd w koło góry i powrót przez Mechowo w kierunku Swarzędza tutaj omijam jezioro swarzędzkie i jadę wzdłuż torów gdzie napotykam sporo grząskiego piasku człapiąc się 12-15 km/h. W końcu gdzieś wylatuję i uderzam na stawy w Antoninku. Z Antoninka standardowo już w kierunku Malty i do domu.

Na Dziewiczej:





Kiler:



Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
74.03 km 38.00 km teren
03:29 h 21.25 km/h:
Maks. pr.:41.02 km/h
Temperatura:24.0
HR max:198 ( 99%)
HR avg:152 ( 76%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Nadwarciański - Oborniki - Maniewo - Poligon.......

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 28.06.2011 | Komentarze 0

Droga:

Sołacz - Nadwarciański (Naramowice - Marianowo - Biedrusko - Bolechowo - Promnice Raduszyn - Mściszewo - Starczanowo - Łukowo) - Oborniki - Gołaszyn - Maniewo - okolice poligonu - Chludowo - Rezerwat Gogulec - Rezerwat Morasko - Poznań Piątkowo - Sołacz

Wyjechałem równo o 17:00 znowu postanowiłem zacząć od szlaku Nadwarciańskiego tyle, że tym razem w planach było dojechać do Obornik (dalej w przyszłości dojadę do Wronek chyba :P) i tak się też stało. Za mostem w Bolechowie trasa trochę męcząca raz, że piach i kurz to dodatkowo można tam dostać padaczki, dalej dobił mnie jeszcze podjazd przed Starczanowem :) Poznałem następne km nadwarciańskiego i muszę stwierdzić, ze oznaczony jest dobrze, druga sprawa miałem mapkę, ale w sumie tylko raz z niej korzystałem. Od Łukowa do Obornik dojechałem bardzo szybko, a to za sprawą wiatru, prędkość oscylowała w okolicach 33-35 km/h. W Obornikach kierunek Poznań i pierwszy zakręt w lewo na Gołaszyn, Maniewy. Otworzyłem mapkę w Maniewach, by sprawdzić jak się przebić w stronę Chludowa, krzyżówka znaleziona kierunek okolice poligonu. Jadę więc sobie tą niby drogą, po hmm 1 km gdzieś zaczęło się robić w miarę ciężko dziury, bruzdy w których blokowałem się pedałując, dalej wysoka trawa, gdzieś po drodze jakieś obalone drzewko, jednym słowem masakra były momenty gdzie prawie stawałem. Zastanawiałem się czy w ogóle ktoś tędy jeździ i czy dojadę do Chludowa. W końcu widzę jakiś murek i na nim napis: TREPY TO CHU... ! hmm wiedziałem w tym momencie, że kręcę się już gdzieś w rejonach poligonu, następną wskazówką była dla mnie wieżyczka, którą widziałem ostatnio w niedzielę jadąc z Biedrusko do Chludowa. Był to dla mnie dobry znak, z drugiej strony zaś wiedziałem że jestem na pewno na poligonie i dzisiaj zapewne są jakieś ćwiczenia. Wjazd do Chludowa szlaban zamknięty, bomba do góry, miałem wrażenie, że w niedziele bomba była chyba na dole, ale szlaban był na pewno otwarty. Z Chludowa żółtym lecę do Rezerwatu Gogulec, tam coś chyba dosypali piachu dzisiaj, zaś z poligonu było słychać strzały. Dojeżdżam do łagiewnickiej na wyświetlaczu led: STÓJ OSTRE STRZELANIE ! po chwili jedzie kolarz, a za nim może po minucie straż :D ...raczej przypadek, jakby mieli go zatrzymać to zatrzymali by wcześniej. Przecinam ulice lecę do Rezerwatu Morasko i tam daję ile fabryka dała. Dojeżdżam do osiedla Sobieskiego i spokojnym tempem jadę do domu.

Jakieś tam zdjęcia zrobione telefonem, mogły kiepsko wyjść bo jakby to powiedzieć telefon zaparował :D

W drodze do Łukowa, nadwarciańskim szlakiem:


Wspominana droga do Chludowa przez poligon i jej najlepszy moment:


Wieżyczka, znak rozpoznawczy:


Bomba, dlaczego bomba ? Jakieś 3 lata temu właśnie w Chludowie zapytałem miejscowego o drogę do Biedruska, wskazał i zaznaczył, że jak bomba będzie na dole to nie ma ćwiczeń i można przejechać :D


Szlaban:


Stój ostre strzelanie !


W drodze do rezerwatu Morasko:


Wieża RTV


Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
83.53 km 0.00 km teren
02:59 h 28.00 km/h:
Maks. pr.:62.61 km/h
Temperatura:28.0
HR max:193 ( 96%)
HR avg:151 ( 75%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Rondo Łubowo

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 05.06.2011 | Komentarze 2

Żeby dziś wyjechać, w sobotę późnym wieczorem musiałem doprowadzić koło do porządku. Przez całą drogę dziś na szczęście nie sprawiało problemów.

Trasa wczorajsza, dzisiaj borykałem się jedynie bardziej z wiatrem, który miał być wschodni ale niestety w moim odczuciu głównie wiało z południa.

Sądziłem, że pojadę gorzej w stosunku do wczorajszego dnia, ale nie było źle. Pod koniec jeszcze podbudował mnie kolarz mtb, który na mój widok nagle dodał gazu.

avg.cad 86

Pozdrawiam
Kategoria do 100 km


Dane wyjazdu:
83.20 km 0.00 km teren
02:55 h 28.53 km/h:
Maks. pr.:51.10 km/h
Temperatura:25.0
HR max:189 ( 94%)
HR avg:154 ( 77%)
Podjazdy: m
Kadencja: obr/min

Rondo Łubowo

Sobota, 4 czerwca 2011 · dodano: 04.06.2011 | Komentarze 0

Wyjazd grubo po 17, zostawiłem oświetlenie w pracy. Więc zostało pokręcić w okolicach 80 km co by wrócić za jasnego, wiatr wschodni co wiązało się z tym, że obrałem kierunek na Gniezno.

Z początku bardzo ciężko się kręciło, dojechałem do Kobylnicy i zastanawiałem się czy nie zrobić zawrotki już właściwie w Bugaju. Kolejne pokonane kilometry jednak jakoś lepiej znosiłem w samym Bugaju stwierdziłem, że pojadę jednak dalej.

Do ronda w Łubowie jechało się już bardzo dobrze, ale nie szarżowałem i jechałem spokojnie, na powrocie dodałem już nieco gazu pracując m.in. nad kadencją.

Wiatr w miarę spokojny w okolicach 15 km/h, odcinek ten można było pokonać w lepszym czasie, ale nie ma co przesadzać, choć po tych 80 km czułem właściwie mały niedosyt.

Ostatni sprint przed domem rozcentrował mi tylne koło trzeba będzie znowu się pobawić, a zarazem w końcu zrobić to porządnie.



avg.cad 87

Pozdrawiam
Kategoria do 100 km